[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zagrożenie wojną znacznie osłabnie. Potem nastał Jelcyn.
Nikt nie mógł tego wcześniej przewidzieć, ale to właśnie
za rządów Jelcyna doszło do demontażu Związku
Radzieckiego.
Najpierw jednak trzeba było się pozbyć starych
przywódców partii komunistycznej. Musieliśmy to zrobić!
Mówiliśmy o tym Amerykanom.
W końcu przyznali nam rację. Rayfield myślał podobnie,
chociaż wiedział o Związku Radzieckim niewiele więcej niż
przeciętny Amerykanin. Pomysł zamordowania
przywódców nie był nasz. To wymyślili Amerykanie. 
Spojrzała na Stone'a. - Wierzysz mi?
 Wcześniej też zabijano głowy państw  przyznał Stone.
 ALe chcesz powiedzieć, że Gorbaczow o wszystkim
wiedział?
 Skądże. Tylko kilka osób było wtajemniczonych.
 Kto przekazał rozkaz?
 Nasz amerykański kontakt - Kto to był?
 Czy to nie wydaje ci się oczywiste? Roger Simpson.
 I to właśnie ty ze swoimi ludzmi zabiłaś Andropowa i
Czer-nienkę?
 Powiedzmy, że ułatwiliśmy im drogę do wieczności.
 A Rayfield Solomon? Też brał w tym udział?
 Oczywiście. Rosjanie byli przekonani, że pracuje dla
nich.
 Skąd wiesz, że zgodę na operację wydał rząd
amerykański? -Już mówiłam. Otrzymaliśmy instrukcje od
Simpsona. On był
naszym szefem. Odpowiadał bezpośrednio przed Carterem
Grayem. A Gray w tym czasie był dyrektorem CIA
 Więc po prostu wypełnialiście rozkazy, bez zadawania
zbędnych pytań.
- Tak.
- I zabiliście dwóch niewinnych ludzi, Andropowa i
Czernienkę? Lesja i Stone zmierzyli się wzrokiem.
 Tak  odparła wolno.
 Dlaczego Amerykanie zabili mojego ojca i próbowali
zabić ciebie, skoro wzorowo wypełniliście zadanie? -
zapytał Finn. - Dlaczego postanowili potraktować was jak
zdrajców?
Na to pytanie odpowiedział Stone.
 Ponieważ to nie rząd amerykański wydał rozkaz zabicia
sowieckich przywódców. Na taki pomysł mogła wpaść CIA
albo Simpson czy Gray w pojedynkę. A kiedy już było po
wszystkim, trzeba było zdyskredytować tych, którzy się do
tego przyczynili, i pozbyć się wszystkich, którzy wiedzieli o
morderstwie.  Spojrzał na Lesję.  Zgadza się?
 Tak  powiedziała Lesja.  A jak inaczej mieli
zapobiec temu, żeby wiadomość nie wydostała się na
zewnątrz? Przecież to mogło skończyć się wojną pomiędzy
Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Co mieli twoim zdaniem
zrobić?  zapytała ponownie.
 Musieli wszystkich zabić  odpowiedział Finn.
- Niestety, my byliśmy jak Dawid, a oni byli Goliatem -
dodała Le-sja.  Amerykanie zawsze grają rolę Goliata.
 Ale przecież w końcu Dawid pokonał Goliata. I nam też
może się udać, jeśli będziemy szybsi  odparł Stone.
 We trójkę?  zapytała sceptycznie Lesja.
- Nie jesteśmy sami - powiedział Stone. - Mam przyjaciół.
Jeżeli jeszcze żyją.
ROZDZIAA 80
Alex zatrzymał taksówkę i razem z Annabelle odjechali.
Postanowił nie czekać na przyjazd federalnych. Szczątki
samochodu i unoszące się na powierzchni wody ciała będą
dla nich wystarczającym wytłumaczeniem tego, co się
stało. Zadzwonił tylko do dowódcy oddziału szturmowego,
opowiedział, co zaszło, i wyjaśnił, że ocalał tylko on i
Annabelle.
 Jeżeli będziemy potrzebni, czekamy w moim domu 
dodał.  Numer telefonu ustalicie bez trudu. Dowódca
zaczął protestować, ale Alex mu przerwał.  Na dzisiaj
mamy dość. Zbierzcie szczątki, potem możecie z nami
porozmawiać. Baggera i tak już nie postawisz przed
sądem. On już stoi przed najwyższym sędzią.
Taksówka zawiozła ich do jego domu w Manassas,
parterowego domku z garażem na jeden samochód,
położonego z dala od innych, na końcu długiej żwirowej
drogi. W garażu stała odnowiona i zadbana
krwistoczerwona corvette z 1969 roku. To była jedyna
ekstrawagancja, na którą kiedykolwiek pozwolił sobie
agent Secret Service.
 Jesteś głodna?  zapytał Annabelle, ale ona tylko lekko
pokręciła głową.
 Pytanie, czy dobrze się czujesz, byłoby chyba teraz nie
na miejscu.
 Dam sobie radę.
 Przykro mi, Annabelle. Usiadła na krześle.
 Przez te wszystkie lata nienawidziłam ojca, bo
myślałam, że po prostu pozwolił matce umrzeć. A potem
zrozumiałam, że nie... - Głos jej się załamał.
- A teraz straciłaś także jego - dokończył Alex. - Ale
dobrze, że poznałaś prawdę, zanim umarł. Wiedział, że ty
wiesz.
- Mógł wyskoczyć z tego samochodu. Mógłby teraz żyć.
- Jak długo? Sześć miesięcy z rakiem? Spojrzała mu w
oczy.
- Przez sześć miesięcy mógłby być ze mną.
Opiekowałabym się nim. Ale widoczme uznał. %7łe lepiej
wysadzić się w powietrze.
- To nie tak. Może chciał, żeby Bagger doświadczył czegoś
jeszcze gorszego. Może chciał umrzeć, żeby pomścić
śmierć swojej żony. a twojej matki. Trzeba przyznać, że
był odważny.
- Przyznaję  powiedziała w końcu. - Ale wołałabym, żeby
tego nie robił.
- Zostawił a na pamiątkę tę bliznę. Nie był najlepszym z
ojców. - Ale był moim ojcem  powiedziała cicho.
- I przestępcą.
- Alex, to ja jestem przestępcą.
- Nie dla mnie. - Nastąpiła długa cisza i w końcu Alex się
odezwał. - Zrobię kawę. I coś do jedzenia. A kiedy
będziesz miała ochotę porozmawiać, to porozmawiamy.
Zgoda?
- Mogę najpierw wziąć prysznic? Czuję się brudna.
Zaprowadził ją do sąsiadującej z sypialnią łazienki, wrócił
do kuchni,
umył ręce, nastawił dzbanek kawy i zrobił trochę kanapek.
Kiedy kładł na stole, spod prysznica wyszła Annabełle.
Pojawiła się w kuchni owinięta w szlafrok.
 Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu. Miała
mokre, rozczesane włosy.
 Lepiej się poczułaś?
 Ani trochę.
Jedli w milczeniu. Potem Alex rozpalił ogień w kominku w
salonie, a Annabelle usiadła na podłodze i wyciągnęła ręce
w stronę płomieni.
 FBI będzie miało do mnie mnóstwo pytań  rzekła
cicho.
 Pewnie tak. Ale pomogę ci przez to przejść, jeśli
chcesz.
 Dziękuję za wszystko.
 Ryzykowałaś życie. Spojrzała mu prosto w oczy.
 Możesz usiąść obok mnie? Choćby na chwilę?
Alex usiadł obok niej na podłodze. W milczeniu patrzyli,
jak ogień powoli dogasa.
Carter Gray pogrążył się w rozmyślaniach. Nie udało się
odnalezć żadnego z ludzi Stone'a. Nagle przyszła mu do
głowy jeszcze jedna ewentualność: agent Secret Service
Alex Ford. Byli sobie ze Stone'em bliscy. Razem pojawili
się na Morderczej Górze. Wiedział równie dużo o
dokonaniach Graya, jak Stone. Więc może użyć Forda jako
przynęty? Niosło to ze sobą pewne ryzyko. Ten człowiek
był agentem federalnym. Nie mógł go więc tak po prostu
porwać. A może mógłby, gdyby go wcześniej w jakiś
sposób zdyskredytował. To była ulubiona taktyka Graya.
Najpierw zniszczyć reputację ofiary, uczynić z niej
przestępcę, a potem uderzyć w najczulszy punkt. To było
łatwiejsze, niż mogło się komukolwiek zdawać. Nawet jeśli
kiedyś prawda miała wyjść na jaw, nie miało to już
żadnego znaczenia. Gray wykonał kilka telefonów i ruszył
do akcji.
Wkrótce oddzwonił do niego jego kret z FBI. Miał
naprawdę interesujące informacje. Opowiedział mu ze
szczegółami, co działo się z Fordem i Jerrym Baggerem.
Dodał jeszcze, że Fordowi towarzyszyła kobieta o
podejrzanej przeszłości. Cudem uszli z życiem po
wybuchu, do jakiego doszło w Waszyngtonie. Ford
powiedział ludziom z FBI, że porozmawia z nimi
następnego dnia. Wszystko wskazywało na to, że poszedł
z tą kobietą do swojego domu.
Gray podziękował swojemu szpiegowi i rozłączył się.
Ta informacja w znaczący sposób zmieniała bieg
wydarzeń.
Dalsza kariera Aleksa Forda zawisła na włosku.
ROZDZIAA 81
Kiedy Annabelle położyła się spać, Alex usiadł w kuchni i
wypił kolejną filiżankę kawy. Myślał o tym, co się tego
dnia wydarzyło, i od czasu do czasu spoglądał w stronę
sypialni. Właściwie o czym tu można byk) myśleć? Akcja
zakończona, siły zła pokonane. W takim momencie zwykle [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl