[ Pobierz całość w formacie PDF ]
piersi, szczupłością pleców i wspaniałym łukiem smukłej szyi. Szyi
stworzonej do pocałunków... Odsunął na bok kilka jedwabistych jasnych
pukli i pocałunkami zaznaczył ścieżkę, od płatka ucha i wzdłuż tej
41
RS
cudownej szyi.
Charity krzyknęła cicho. Była taka zmysłowa, tak cudownie reagowała
na pieszczoty. Czy można poważyć się na coś więcej? Ostrożnie
przesunął dłoń bliżej dekoltu...
Nagle w holu zastukały głośno czyjeś obcasy. Do diabła! Ci wyrośnięci
sztubacy skończyli już swoją grę. Następnym razem trzeba będzie
starannie zamknąć drzwi...
- Chwała Lingate'owi! - niósł się radosny okrzyk przez hol. - Chwała
niepokonanemu bohaterowi!
Lingate. Chłystek. Jego zamiary wobec panny Wardlow były dla Drew
nadal tajemnicą, zdążył jednak już się przekonać, że Charity tego durnia
wyraznie faworyzuje. Jeśli Drew chce zdobyć względy tej panny, musi się
pośpieszyć. I działać bardzo skutecznie.
42
RS
ROZDZIAA PITY
araz po lunchu Charity wyruszyła na poszukiwanie sir Andrew.
Przy stole usadzono ich daleko od siebie, nie było więc okazji do
Zprzedstawienia Charity lady Gwendolyn Lindenhouse, co było
nadzwyczaj niepokojące. Do ślubu 0livii czasu pozostało niewiele i
Charity całe popołudnie tego dnia zamierzała poświęcić śledztwu.
Damami, które znała, nie martwiła się. W każdej chwili mogła
pogawędzić z nimi w cztery oczy. Co innego panna Lindenhouse....
Z biblioteki dobiegały rozbawione męskie głosy. Charity, mając w
pamięci zarzuty sir Andrew dotyczące podsłuchiwania, ostentacyjnie
podeszła do drzwi i przystanęła w progu. Przed kominkiem stał tuzin, a
może nawet więcej dżentelmenów, grzejąc sobie dłonie szklaneczkami z
grogiem. Trzech dżentelmenów, lord Edward, Julius i sir Andrew,
wznosili właśnie toast.
- Za żony i za nasze ukochane! - zawołał lord Edward, a Julius
dokończył dowcipnie: - Oby nie wchodziły sobie w drogę!
Dżentelmeni wybuchnęli śmiechem, Charity także się uśmiechnęła i
pomyślała sobie, że Julius Lingate ma cudowne poczucie humoru.
Dlaczego więc sir Andrew spiorunował go wzrokiem? Widocznie sir
Andrew ma inne zapatrywania na miłość. A poza tym - przecież Julius
tylko żartował! Na pewno. Ale teraz, ciągle przeszywany mrocznym
spojrzeniem sir Andrew, pan Lingate mocno poczerwieniał. I Charity
nagle przyszło do głowy, że Julius trochę boi się sir Andrew.
Obaj mężczyzni stali obok siebie, można było więc dokonać
porównania. Julius, bardzo przystojny, miał klasyczne rysy i harmonijną
budowę, nikł jednak obok rosłej postaci sir Andrew. Bowiem z sir
Andrew emanowała doskonała męskość, wręcz hipnotyzująca. Zdążyła
się przekonać o tym na własnej skórze. I to nieraz, stwierdziła nie bez
goryczy. Stanowczo pozwoliła sir Andrew na zbyt wiele. Na tyle, na ile
nie pozwoliłaby żadnemu innemu mężczyznie, łącznie z Juliusem...
Sir Andrew nareszcie spojrzał w stronę drzwi.
43
RS
- Pst... - szepnęła i dała dyskretnie znak ręką, żeby wyszedł na
korytarz.
Sir Andrew dopił swój grog, odstawił pustą szklankę na gzyms
kominka i przeprosił na moment swoich towarzyszy.
- Panno Wardlow... - Skłonił przed nią uprzejmie głowę.
Zniewalający uśmiech, jakim ją obdarzył, sprawił, że prawie zapomniała,
po co tu przyszła. - %7łyczy pani sobie rozmawiać ze mną?
- Tak! Bo zastanawiam się właśnie, czy nie mógłby pan teraz
przedstawić mnie pannie Lindenhouse.
- Ależ naturalnie! - powiedział, biorąc ją pod ramię. - Gdzież jest ta
nasza ofiara?
Charity spodobało się określenie nasza". Dzięki temu odnosiło się
wrażenie, że sir Andrew jest również przejęty śledztwem.
- W bawialni, sir Andrew. W towarzystwie kilku innych dam.
- A czy nie będzie to wyglądało podejrzanie?
- Pan wybaczy, ale co?
- A to, że primo, wkroczę w domenę kobiet, a secundo, przedstawię
panią i zaraz się oddalę.
- Rzeczywiście... - Jak coś tak istotnego mogło jej umknąć? - Może i
ma pan rację. Powinnam przedstawić się sama albo poprosić którąś z
dam, żeby to uczyniła. Ale przyznam się szczerze, że wolałabym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]