[ Pobierz całość w formacie PDF ]

uwagę, że powodem, dla którego mieliśmy się tu spotkać, było uzgodnienie
listy gości, co teraz uznała na nieistotne.
Po śniadaniu szybko się przebrali. Amira włożyła bikini i top, a Brent
kąpielówki i podkoszulek. Nie mógł oderwać wzroku od jej zgrabnej, opalonej
sylwetki, cienkiej talii, płaskiego brzucha i zaokrąglonych bioder. Aatwo było
wyobrazić ją sobie nagą.
73
R
L
T
Kiedy wsiedli na skuter wodny, Amira sprawiła mu nową niespodziankę.
 Przysuń się do mnie i obejmij mnie w pasie. Tutaj będzie nami trochę
rzucało.
W innych okolicznościach Brent nie wahałby się ani chwili. Ale w tej
sytuacji zabrakło mu czasu na obmyślenie własnej strategii.
Już sama myśl, że poczuje jej miękkie pośladki na swoim kroczu, mogła
wywołać erekcję. Przesunął się trochę na siedzeniu i objął ją w pasie. To było
konieczne. Nie mógł jednak pozwolić sobie na to, by zanadto się do niej
przysunąć. Poczułaby wtedy, jak bardzo jej bliskość go podnieca. Brent chciał,
by to ona zaczęła go pożądać. Jeśli sam się przed nią odsłoni, jego misternie
skonstruowany plan całkowicie zawiedzie.
Amira była doskonałym przewodnikiem. Bardzo dobrze znała historię
Nowej Zelandii i jej przyrodę. Podpłynęli do miejsca, skąd można było
zobaczyć rzezbioną łódz Maorysów, którą wyeksponowano, by przypomnieć
współczesnym Nowozelandczykom o pierwszych mieszkańcach tego kraju i
ich kulturze. Pokazała mu też domy nowozelandzkiej elity, która upodobała
sobie to wybrzeże. Brent się rozluznił. Był zadowolony z wycieczki. W pewnej
chwili, przy ostrym zakręcie skutera, nie utrzymał równowagi i wpadł do
wody. Amira głośno się roześmiała.
Brent szybko podpłynął do skutera, chwycił ją za nogi i też wciągnął do
wody. Po chwili była w jego ramionach, a jej piersi spoczęły na jego torsie.
Poczuł nagły przypływ adrenaliny, kiedy przyciągnął ją jeszcze bliżej do siebie
i oplótł nogami jej biodra.
Spojrzał jej w oczy. Dostrzegł w nich nieskrywane pragnienie.
Pożądanie. Powoli osuwali się pod wodę. Puścił ją, a kiedy sam się wynurzył,
Amira wchodziła już na skuter.
74
R
L
T
 Odjadę kawałek, dobrze?  spytała zmienionym głosem.  Chcesz
wsiadać czy zostać w wodzie?
Nie patrzyła na niego. Podniosła wysoko ręce, by wycisnąć wodę z
włosów, co spowodowało, że stanik od jej mokrego bikini podszedł do góry,
odsłaniając częściowo piersi. To zaważyło na decyzji Brenta. Zdjął
podkoszulek, zwinął go w kulkę i rzucił na skuter.
 Zabierz go, dobrze? Ja jeszcze popływam  zawołał.
Amira skinęła tylko głową i skierowała skuter do zatoczki. Brent nie
mógł się powstrzymać, by za nią nie patrzeć. Kiedy przybiła do brzegu, zdjęła
szorty, wzięła jego podkoszulek i zeszła z molo na plażę, by rozwiesić mokre
rzeczy na gałęzi jednego z rosnących na klifie rozłożystych, odpornych na sól
morską drzew pohutukawa.
Choć był to dopiero początek kwietnia, woda nie była zbyt zimna. Brent
postanowił pływać tak długo, aż przestanie odczuwać pożądanie. Amira
siedziała na leżaku na plaży i cały czas go obserwowała. Kiedy w końcu
wyszedł z wody, znów się roześmiała.
 Miałeś się tu zrelaksować, a nie umęczyć  powiedziała.
Podeszła do niego z ręcznikiem w ręku. Wyciągnął po niego rękę, ale
Amira zaczęła go wycierać sama. Ramiona, klatkę piersiową, potem brzuch.
Tym razem nie udało mu się ugasić ognia pożądania. Prawie wyrwał jej
ręcznik i odwrócił się, by nie zauważyła, w jakim jest stanie.
 Dziękuję  powiedział.
 Nie ma sprawy  odparła.
Wyczuł nutę rozbawienia w jej głosie oraz jeszcze coś. Rzucił jej
ukradkowe spojrzenie. Była równie podniecona jak on. Stwardniałe brodawki
jej piersi chciały się przebić przez cienki materiał stanika bikini i ciężko
oddychała, jak po pływackim maratonie.
75
R
L
T
Trudno mu było to wszystko zrozumieć. Przez ostatnie tygodnie była taka
chłodna i wycofana, a teraz spalała się w ogniu namiętności. Czyżby równie
silnie reagowała na niego, jak on na nią? A przedtem opanowywała się, by go
przypadkiem nie zrazić do swoich planów? A może teraz zmieniła taktykę?
Może chce go uwieść, by się upewnić, że on się nie wycofa z obietnicy ślubu?
A może fakt, że w mediach pojawiła się wątpliwość co do ich planowanego
małżeństwa, tak nią wstrząsnął, że postanowiła zapomnieć na chwilę, że jest
księżniczką Forsythe?
Kiedy Brent rozważał wszystkie te możliwości, jego ciało dawało
wyraznie do zrozumienia, że chętnie pójdzie z nią do łóżka. Jeśli chciała go
uwieść, to on na pewno nie będzie jej stawiał przeszkód. To było zgodne
również z jego planami. Poza tym pozbędzie się napięcia, które się w nim
gromadziło od chwili, kiedy spotkał Amirę w męskiej toalecie.
Amira patrzyła, jak Brent kończy się wycierać, rzuca ręcznik na piasek i
kładzie się na nim plecami do góry. Czyżby wycierając go, posunęła się za
daleko? Nie chciała go przestraszyć. Uśmiechnęła się do tej myśli. Przestraszyć
Brenta Colby'ego? To było niemożliwe. Jednak musi być ostrożna. Musi go
delikatnie uwodzić, a nie rzucać się na niego tak, jak dyktuje jej pożądanie.
Z westchnieniem przeciągnęła się na leżaku. Kto mógłby pomyśleć, że to [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl