X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

li i zdemontowali, ot tak, po prostu.
 Przecież to niemożliwe!
 Zapewniam panią, że byłoby to całkowicie zgodne z prawem.
 Przecież jest pan szefem ogromnego przedsiębiorstwa, jest pan bogaty i szanowa-
ny... są przepisy. Nie mogłabym, ot tak, po prostu kazać tego zrobić.
 Być może. Być może też, że gdy byłoby już po wszystkim, moje przedsiębiorstwo
zaskarżyłoby Legislaturę o spowodowanie strat związanych z moim demontażem. Ale
ja pozostałbym wciąż zdemontowany, prawda? Jedyne prawo, które w pewien sposób
chroni roboty, to prawo przynależności. Gdyby kazała pani bezpodstawnie zdemonto-
wać robota należącego do kogoś innego, to ten ktoś mógłby wtedy wnieść przeciw pani
sprawę o odszkodowanie, a nawet dodatkową rekompensatę z powodu naruszenia dóbr
osobistych. W porządku. W porządku jeśli jest się osobą, która ma prawo do odszkodo-
wań. Ale być robotem, który został zdemontowany... No cóż, prawo nie nakazuje zmon-
tować go ponownie, prawda? Czyż nie tak, pani przewodnicząca?
 To jest nic innego, jak reductio ad absurdum  odpowiedziała po chwili Li-hsing.
 Nikt nawet nie pomyślałby o... zdemontowaniu pana.
 Być może nie. Ale gdzie moja prawna i oficjalna ochrona przed tym, gdyby jednak
ktoś o tym pomyślał?  spytał Andrew.
 Powtarzam raz jeszcze: reductio ad absurdum. %7łyje pan od prawie dwustu lat, jak
dobrze zrozumiałam. Niech mi pan powie: ile razy w ciągu tak długiego życia stanął
pan w obliczu tego typu niebezpieczeństwa?
 W zasadzie raz. Uratowano mnie wtedy. Ale rozkaz demontażu już wydano.
 Trudno mi w to uwierzyć  powiedziała Chee Li-hsing.
 To było wiele lat temu. Miałem wtedy formę metalową i dopiero co uzyskałem
wolność.
 A więc miałam rację... Nikt w dzisiejszych czasach nie ośmieli się pana tknąć.
 Ale w dzisiejszych czasach nie mam wcale lepszej ochrony prawnej niż wtedy.
W świetle prawa wciąż pozostaję robotem. I jeśli tylko ktoś zechciałby mnie zdemonto-
wać, nie mam żadnej możliwości ochrony...  Andrew przerwał w pół zdania. Zauwa-
żył coś w oczach Li-hsing i zorientował się, że ta linia argumentowania do niczego go
159
nie doprowadzi.  No więc dobrze. Przypuszczalnie nikt nie zechciałby mnie skrzyw-
dzić. Ale i tak... i tak jest to...  Andrew rozpaczliwie starał się stłumić drżenie głosu
i błagalny ton, ale jego tak starannie zaprojektowane i wykonane środki emocjonalnego
wyrazu tym razem obróciły się przeciw niemu. W końcu jednak poddał się.
 Pani przewodnicząca, chodzi po prostu o to, że ja bardzo chcę być człowiekiem!
Pragnąłem tego wciąż bardziej i bardziej przez sześć pokoleń istnień ludzkich, gdy moż-
liwości i zakres mojej świadomości stopniowo się powiększały i ukierunkowywały. Te-
raz odczuwam to jako nagłą potrzebę, której nie mogę opanować. Ona mnie przytłacza.
Nie mogę znieść myśli o sobie jako o robocie.
Chee Li-hsing patrzyła uważnie na Andrew swymi czarnymi oczami, w których
przez moment błysnęło współczucie.
 Więc to po prostu tak  odezwała się po chwili. Po prostu...
 Po prostu?
 Naturalne pragnienie przynależności do społeczności. Pragnienie przynależno-
ści do rasy ludzkiej... nieważne, jak bardzo irracjonalne. To po prostu bardzo... ludzkie
z twojej strony, że masz takie odczucia, Andrew.
 Dziękuję.  Andrew nie był pewien, czy mówiła to z przekonania, czy też chciała
go potraktować protekcjonalnie. Miał nadzieję, że nie.
 Mogę przedstawić twoją sprawę w Legislaturze  powiedziała po chwili Li-hsing.
 Przypuszczam, że Legislatura mogłaby, teoretycznie rzecz biorąc, ustanowić przepi-
sy orzekające, że jesteś istotą ludzką. Sądzę też, że Legislatura ma nawet moc ustanowie-
nia prawa, że kamienny posąg też jest istotą ludzką. Ale posąg i tak pozostanie kamien-
nym posągiem. A ty...
 Nie! To nie to samo. Posąg to rzecz nieożywiona. Posąg nigdy nie pragnąłby stać
się czymś innym. Pani przewodnicząca, przecież ja...
 Oczywiście, że to nie to samo. Rozumiem to doskonale. Ale Legislatura może tego
nie rozumieć. Nigdy nie ustanowiliby prawa, że posąg jest człowiekiem. Wątpię też, by
ustanowili prawo orzekające, że robot jest istotą ludzką. I to niezależnie od tego, na ja-
kie wyżyny elokwencji bym się wspięła. Nie zrozum mnie zle. Nie miałam najmniejsze-
go zamiaru porównywać cię z posągiem. Ale chodzi tu o pewne... tabu, o wzorce kultu-
rowe... stereotypy... Nie muszę ci chyba udowadniać, jak wiele jest w naszym społeczeń-
stwie lęków i uprzedzeń w stosunku do robotów... Było tak zresztą od samego począt-
ku, gdy skonstruowano pierwszego robota. A nawet jeszcze wcześniej. Nigdy w historii
ludzkości, Andrew Martinie, nie było niczego bardziej kontrowersyjnego niż robot.
 I te uprzedzenia są tak samo silne dzisiaj?
 Tak, nawet dzisiaj. Jak chyba musi ci być wiadomo. I dlatego sądzę, że Legislatura
nie zechce się przychylić do twojej prośby. Wielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że wie-
lokrotnie już zasłużyłeś sobie na miano człowieka. Ale polityczne konsekwencje tego
160
niepożądanego precedensu...
 Niepożądanego!?  wykrzyknął Andrew.  Dlaczego niepożądanego? Jeśli je-
stem takim dobroczyńcą ludzkości...
 Tak. Ale jesteś robotem. Już słyszę te histeryczne wrzaski:  Dajcie jednemu robo-
towi status człowieka, a zaraz tu się zbiegną następne i wtedy co zrobimy? Sam wiesz,
że tak by było.
 Nie  powiedział Andrew.  To nie tak. Wiele lat temu poszedłem do sądu, jesz- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.