[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wyglądasz ślicznie. Aż brak mi słów.
Była wniebowzięta. To, co powiedział, brzmiało szczerze, co jeszcze
bardziej podkreślało jego spojrzenie. On naprawdę uważa, że wygląda
ślicznie.
- Dziękuję. Dawno nie słyszałam takiego komplementu z ust mężczyzny -
szepnęła.
Sama nie mogła otrząsnąć się z wrażenia na widok Jacksona w smokingu.
Gdy go ujrzała, poczuła, że uginają się pod nią kolana. Było niebezpiecznie,
tym bardziej że na tę okazję włożyła dziesięciocentymetrowe szpilki. W porę
się opanowała.
Patrzył na nią, zastanawiając się, co by się stało, gdyby obsypał
pocałunkami gospodynię przyjęcia. W końcu gestem wskazał salę balową.
- Idziemy?
Wśród stołów kręciło się kilkanaście osób. Część z nich koniecznie chciała
osobiście poznać sławnego profesora.
19
Gdy szła przed nim, spostrzegł, że jej suknia ma z tyłu rozcięcie, dzięki
czemu mógł podziwiać jej smukłe kostki, kształtne łydki, a od czasu do
czasu kawałek uda.
Odwracając wzrok, poprawił kołnierzyk. Wbił wzrok w dywan. Gdy
dotarli do swoich miejsc, odsunął jej krzesło, by raz jeszcze zerknąć na jej
piękne nogi.
Dziesięć minut później, gdy wygłaszała powitalne przemówienie, musiał
ze sobą walczyć, by nie odchylić się na krześle i nie popatrzeć na jej nogi.
Siedząc obok niego, Susie była speszona jego bliskością, a ciepło, jakie od
niego emanowało, aż ją parzyło. Z uczuciem ulgi oddała mu głos i usiadła.
Wsłuchiwała się w niego teraz i podziwiała swobodę, z jaką sypał
anegdotami, nie zaglądając do notatek, które miał przed sobą. Przypomniała
sobie jednak, że dla niego to nie pierwszyzna.
- Wypadłaś całkiem nieźle - pochwalił ją Todd, przykucając przy niej jakiś
czas potem.
Była jedyną kobietą przy tym stole. Mimo że zaproszenie obejmowało
współmałżonków, większość lekarzy przyszła sama. Będąc jedynym
chirurgiem ortopedą płci żeńskiej w całym Brisbane, Susie zdążyła się już
przyzwyczaić do tego, że stanowi absolutną mniejszość.
- To samo można by powiedzieć o twojej muszce. Ile czasu ci to zajęło? -
odcięła się.
- Kilka godzin. Przyszedłem kilka minut przed tobą. Nawet nie mogłem
tłumaczyć się tym, że mnie wezwano do szpitala.
- Sprawdzałeś mnie?
- Jackson się niepokoił. - Wzruszył ramionami i wstał. - Jeszcze tu wrócę.
Muszę pokazać się w tym stroju paru pielęgniarkom.
Jackson się niepokoił? O nią, czy o to, że przyjęcie się opóźnia? Kręciło
się jej w głowie.
Ścisnęła mocniej torebkę i wstała. Wszyscy mężczyźni też się na moment
podnieśli.
Gdy oddalała się, Jackson pożerał wzrokiem jej kołyszące się biodra.
Zmusił się, by przenieść spojrzenie na Richarda, lecz ten również wpatrywał
się w Susie.
W rzeczywistości wszyscy mężczyźni przy tym stole patrzyli za nią.
- Panowie - zaczął jeden z nich - Susie wygląda...
- Jak kobieta - dokończył drugi. Wszyscy wybuchnęli gromkim śmiechem.
- Coś nie tak? - Jackson poczuł, jak wzbiera w nim złość.
20
- Susie po raz pierwszy pokazała się w sukni na oficjalnym przyjęciu -
pospieszył ktoś z wyjaśnieniem. -Nareszcie mamy okazję zobaczyć ją w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]