[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przeciwstawienia dobra: dżow, znaczące zarówno zło , jak i nieprzyjemny,
nieszczęśliwy, smutny , i bMien, które znaczyło zło , często w sensie nieprzydatności
czy klęski. Dlatego określenia te miały zarówno aspekt estetyczny, jak i moralny.
Natomiast Mac, prawy, słuszny, sprawiedliwy , i utworzony od tego rzeczownik
macet oznaczający prawdę, słuszność, sprawiedliwość wchodzą jedynie w zakres
etyki. Macet często personifikowanemu jako bogini przeciwstawiano dwa pojęcia:
gMreg, kłamstwo, fałsz , i jesfet oznaczające w przybliżeniu zło i grzech . Często
spotykamy dualis od macet macetej, ale ta forma podwójna wyrażała
prawdopodobnie jedynie pełen stopień wartości, a nie świadczyła o istnieniu
dwojakiego pojęcia prawdy czy sprawiedliwości.
Za czyny ponosili odpowiedzialność tylko ludzie. Chociaż Egipcjanie wierzyli
w los , to jednak zakładali, że los nie ogranicza wolnej woli człowieka. Los
tworzyły raczej różne wydarzenia w otaczającym świecie, który od zewnątrz
wywierał wpływ na życie ludzkie. Człowiek swym wysiłkiem mógł walczyć z tym
wpływem i przeciwdziałać mu.
To, co my nazywamy sumieniem, według Egipcjan znajdowało się w sercu
(jeb), które było także siedzibą rozumu i pragnień. Głos serca był głosem Boga ,
a ten, którego prowadził do spełniania dobrych uczynków, był szczęśliwy .
Praktycznie nastawieni Egipcjanie nie zajmowali się teoretycznymi
rozważaniami na temat dobra absolutnego, które byłoby stosowane i występowało
w każdej okoliczności i za każdą cenę. Egipcjanie wychodzili z czysto utylitarnego
punktu widzenia i zakładali, że czynienie dobra jest pożądane i przynosi
człowiekowi korzyść, ponieważ pochwała bogów lub ludzi wcześniej czy pózniej
przynosi nagrodę. Mówiąc po prostu, czynienie dobra zapewniało człowiekowi
dobre imię wśród współczesnych i przyszłych pokoleń oraz chroniło imię
człowieka przed zapomnieniem i przekleństwem. Imię było istotnym elementem
zarówno rzeczy, jak i człowieka, i przyczyniało się do ich istnienia. Egipcjanie
uważali, że dobre imię zawsze pamiętano, a jego nosiciel cieszył się długim
życiem, przeto o takie imię zabiegano.
Czynienie tego co dobre i słuszne odpowiadało w dużym stopniu nienagannemu
zachowaniu, którego zasady wpajano młodzieży za pośrednictwem specjalnego
działu literatury zwanego naukami . Były to zbiory maksym i napomnień służące
praktycznej mądrości lub raczej umiejętności życia. Uważano, że nauki były
utworami lub zawierały utwory tych ludzi, którzy sami odnieśli sukcesy czy zrobili
karierę w życiu. Dlatego wskazania te miały stanowić gwarancję powodzenia dla
tych, którzy się nimi kierowali. Fragmenty przekładu póznego utworu tego gatunku
literackiego, tzw. Nauki AmenemMpe, powstałej w XX czy XXI dynastii, przeszły
w zmienionej formie do Księgi Przysłów Starego Testamentu. Najstarsza z nauk
należąca do Ptahhotepa, wezyra V dynastii, koncentruje się na właściwym stosunku
człowieka do swego przełożonego w różnych etapach życia. Kwintesencją tej nauki
jest to, że chociaż to, co przyszło, jest rozkazem Boga i Bóg jest tym, który
wyznacza główne miejsce , najlepszą linią postępowania dla osiągnięcia sukcesu
powinno być unikanie konfliktów z istniejącym porządkiem.
Podczas gdy w Starym Państwie ten porządek oparty był przede wszystkim na
dobrze zorganizowanej biurokracji, Zrednie Państwo dorzuciło do niego służbę
bogom, tzn. religię. Aczkolwiek Bóg stworzył niebo i ziemię zgodnie
z pragnieniem ludzi, a rośliny i zwierzęta dla ich wyżywienia, wymyślił też karę,
bowiem zabija on swych wrogów i karze dzieci swoje za to, że knuły, gdy były
wrogo nastawione oraz zabija wśród nich opornych . Od Boga nie ma ucieczki,
bowiem Bóg zna każde imię . Milsza (dla Boga) jest cnota człowieka prawego, nizli
wół (jako ofiara) tego, który dopuszcza się niegodziwości.
Doświadczenie wykazało jednak, że porządek boski, na mocy którego
nagradzano dobro, a karano występek, nie zawsze był realizowany w życiu na ziemi;
ponieważ Egipcjanie wierzyli w kontynuację życia po śmierci, wydawało się im
rzeczą całkiem naturalną i logiczną rozszerzyć czy też przenieść założenia porządku
boskiego (= sprawiedliwości) na życie pośmiertne. Wydaje się rzeczą niemożliwą, by
już w Starym Państwie istniało przekonanie, że szczęście w życiu pośmiertnym
uzależnione jest od zachowania i czynów popełnionych w życiu na ziemi,
powinniśmy bowiem znalezć odbicie tego poglądu w pisanych dokumentach z tego
okresu. Skoro pogląd ten stał się powszechny w czasach Zredniego Państwa
i zachował aktualność pózniej, to musimy dojść do wniosku, że zrodził się on
w tonącym w mrokach okresie historii egipskiej zwanym Pierwszym Okresem
Przejściowym i w jego chaotycznych, niezadowalających warunkach socjalnych,
które znalazły wyraz w ówczesnych utworach literackich.
Pesymistyczne spojrzenie na świat i brak wiary w sens życia stanowi tło innego
utworu literackiego pochodzącego z niemal tego samego okresu, tzw. Rozmowy
Zmęczonego %7łyciem z Własną Duszą. Doprowadzony do rozpaczy beznadziejnymi
warunkami życia na ziemi znajdującymi wyraz w stwierdzeniu nie ma nikogo, kto
by był sprawiedliwy, ziemia oddana jest niegodziwcom , człowiek decyduje się
popełnić samobójstwo rzucając się w płomienie i stara się przekonać swą duszę, by
poszła jego śladem. Dusza jednak czyni wysiłki, aby odciągnąć go od tej decyzji,
przypominając mu radości życia i nicość świata umarłych, z którego nie ma powrotu,
ustępuje jednak wobec ostatniego przytoczonego przez desperata argumentu, że ten,
kto osiągnie drugi świat, przebywa w towarzystwie bogów i nawet sam staje się
bogiem, co stwarza mu możliwość walki o przywrócenie sprawiedliwości i pokoju
na ziemi.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]