[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pewien, że żadne podejrzenia nie dotkną
Rolanda. Gotów był za wszelką cenę bronić jego
dobrego imienia.
- Nie. Nie wykorzystam tego w moim
artykule. - Nie powiedziała Caitlyn, że Joshua
prosił, żeby w ogóle nie pisała tego artykułu i że
mu odmówiła.
A potem ktoś zawołał Caitlyn z winnicy.
Uścisnęły się na pożegnanie i Alyssa została
sama. Przez cały czas czuła, że Joshua kogoś
chronił.
A to był Roland.
Była bardzo poruszona. Lojalnością Joshuy
wobec rodziny: Rolanda i rodziców.
A może chodziło mu o kogoś jeszcze? Ten
artykuł zrani ciebie, powiedział. Nie zwróciła na
to uwagi. A jemu chodziło o nią.
147
Dotrzymane
146
Tessa
obietnice
Radley
Coś jeszcze przyszło jej do głowy. Caitlyn
Pół godziny pózniej Alyssa spotkała Joshuę w
powiedziała, że Joshua wziął kilka butelek,
winnicy za domem. W cieple słońca liście
żeby sprawdzić je osobiście. Popędziła do
winorośli zaczynały się rozwijać. H
piwnicy.
- Przyszłam się pożegnać.
Wszystko było tam tak, jak zostawili z
Popatrzył na nią z nieprzeniknionym
Joshuą. Starannie obejrzała butelki, z których
wyrazem twarzy.
nalewał jej próbki do degustacji. Dwie z nich
- A więc postanowiłaś wyjechać.
zawierały wino z ostatniego rocznika. Na jednej
- Tak. Muszę skończyć artykuł. I potrzebuję
były pieczątki i metki ze sklepu. W trzeciej
trochę czasu, żeby przemyśleć wszystko, co
było wino sprzed trzech lat.
zaszło.
Nalała po odrobinie z każdej z butelek.
Pokiwał tylko głową. A Alyssa miała
Posmakowała. Wino było takie samo. Zresztą
nadzieję, że ją zrozumiał, że jeszcze go nie
Barry był znacznie lepszym ekspertem i
straciła. Tyle chciała mu jeszcze powiedzieć,
stwierdził to samo.
ale nie mogła. Zraniła go zbyt mocno.
A więc Joshua nie próbował jej przeszkodzić
Dopiero kiedy prześle mu swój artykuł,
w dotarciu do prawdy.
kiedy ukorzy się publicznie, będzie miała
Przeprowadził rzetelną degustację. Na
szansę.
uczciwie dobranych próbkach. A kochał się z
- Odprowadzę cię do samochodu.
nią nie po to, żeby jej przeszkodzić. Tak był nią
- Chyba powinnam była ci zaufać...
zauroczony, że nie myślał nawet o Saxon's
- Powinnaś była. - Oczy mu zapłonęły.
Folly.
Odwrócił się.
Wiedziała, że winna mu jest wielkie
I to był koniec. Już po wszystkim. Z bólem
przeprosiny, ale tym razem postanowiła zrobić
serca ruszyła za nim. Bagaż miała już w
to na piśmie. Publicznie. Należało mu się to.
samochodzie. Przez moment stali w milczeniu.
Tylko w ten sposób mogła mu wynagrodzić
W końcu zdobyła się na odwagę i pocałowała
brak zaufania.
go w policzek.
- Do widzenia, Joshuo.
Spojrzał na nią mrocznie, ale nie
odpowiedział. Nie pocałował. Otworzył przed
nią drzwi samochodu. Uruchomiła silnik.
- Przyślę ci artykuł, kiedy tylko będzie
gotowy - zawołała przez okno.
- To niepotrzebne - wycedził przez zaciśnięte
zęby. -Na pewno się dowiem, co napisałaś,
kiedy tylko magazyn trafi do kiosków.
- Ty też musisz mi zaufać. To działa w dwie
strony -rzuciła. A potem, znacznie ciszej,
dodała: - Musisz też wiedzieć, że cię kocham.
Pozostał jej w pamięci ostatni obraz Joshuy
we wstecznym lusterku. Zdumionego i pełnego
niedowierzania.
Artykuł był gotowy.
Alyssa wysłała go do Davida przed dwoma
dniami. Wysłała też kopię do Joshuy. W
dołączonym liście napisała, że nigdy dotąd się
nie zdarzyło, żeby pokazała komuś swój tekst
przed publikacją. I że jest szczęśliwa,
149
148 Dotrzymane
Tessa
Radley obietnice
że tym razem mogła to zrobić. Ma nadzieje, że krawata nie było. Poczuła ucisk w lędzwiach. I
będzie zadowolony. lęk.
Nie odezwał się do niej. Ale też nie liczyła na Na pewno przeczytał artykuł.
to. Dlaczego wcześniej nie zadzwonił? Czego
To, co zaczęło się rodzić między nią i Joshuą, chciał? Nagle zabrakło jej oddechu. Wszedł.
skończyło się, nim na dobre rozkwitło. Alyssa Rozejrzał się.
- Aadnie tu - powiedział.
wiedziała, że dużo czasu minie, zanim zdoła go
- Tak. Bardzo słonecznie.
zapomnieć. Przyjechała do Saxon's Folly, żeby
odnalezć brata. Znalazła znacznie więcej. Obcą - Przyjechałem, żeby ci to dać. - Podał jej
rodzinę, która stała się dla niej bardzo ważna. kopertę. Była gruba, z wytłoczonym znakiem
Znalazła miłość. Do Joshuy. Saxons Folly. - Co to jest?
Ze swojego artykułu była naprawdę dumna. - Spojrzała mu w oczy.
Było to jedno z najtrudniejszych zadań w jej - Zaproszenie. - Kąciki warg uniosły mu się
życiu. Opowiedziała uczciwie całą historię. Było nieco. Jakże tęskniła za tymi jego
tam wszystko. %7łycie Rolanda, osiągnięcia uśmieszkami.
Saxon's Folly. Nie było tylko nic o jej miłości. - Nie jest granatowa ze srebrną lamówką,
Starannie i wiele razy cytowała Barry'ego. więc nie jest to zaproszenie na bal - spróbowała
Wyjaśniła i rozwiała wszystkie wątpliwości. Już zażartować.
niedługo magazyn znajdzie się w kioskach i Jego spojrzenie pojaśniało.
wszyscy będą mogli... - Nie. To nie jest zaproszenie na bal. To już
Zadzwięczał dzwonek u drzwi. przeszłość. Poza tym ty nie potrzebujesz
Kto to może być? W piątek rano? zaproszeń, jak sądzę.
- Mogę - Uśmiechnął się szelmowsko. - Ale czuj się
wejść? zaproszona na przyszły rok. Jeśli zechcesz.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]