[ Pobierz całość w formacie PDF ]

różnych wykonawców.
W XX wieku metryki urodzenia, naukowe techniki badania odcisków palców oraz identyfikacja na podstawie
materiału DNA sprawiły, że znacznie trudniej jest rozpowszechniać nieprawdziwe twierdzenia na temat swojej
nieśmiertelności. Mimo to idea ta wciąż ma wielką, emocjonalną, przemawiającą do wyobrazni moc. Ujawnia się
dziś w dziełach komediowych takich jak film The Two Thousand Year Old Man (Człowiek, który miał dwa tysiące
lat) z udziałem Mela Brooksa i Carla Reinera.
Cudowna odporność na działanie płomieni, głodu, śmierci oraz innych  pocisków i strzał wściekłego losu [W.
Shakespeare, Hamlet, akt III, scena 1, tłum. Maciej Słomczyński, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1982 (przyp.
tłum.).] tworzy odrębną podklasę domniemanych zjawisk czy też zdolności paranormalnych. Zwięci mężowie muszą
jednak dzielić się popularnością z artystami estradowymi nieczułymi na wszelkiego rodzaju cierpienie, ponieważ
wielu z tych, którzy obdarzeni są ową cudowną odpornością, z wielką ochotą wstępuje w szeregi show-biznesu.
Przykładami tego rodzaju  współczesnych świętych mogą być dziesiątki ludzi, którzy wprawdzie nie twierdzą, że są
odporni na działanie śmierci, ale którzy znani są z tego (lub też publiczność przypisuje im te zasługi), że posiedli
większą wiedzę duchową, wyższą mądrość czy też głębsze zrozumienie wiecznych prawd, i którzy dosłownie  żyją
na estradzie , występując podczas tak zwanych  przedstawień całego życia [Nazwa oryginalna  whole life
expositions.], konferencji ma temat ciała-duszy-umysłu oraz wielu innych objazdowych shows organizowanych na
terenie całych Stanów Zjednoczonych. Ten, kto wątpi, że zjawiska paranormalne przestały być już dziś
wykorzystywane do celów rozrywkowych, nigdy nie widział występów Danniona Brinkleya czy Neale'a Donalda
Walscha  z których pierwszy twierdzi, że powrócił ze świata umarłych, drugi zaś, że rozmawia bezpośrednio z
Bogiem. Obaj są pierwszorzędnymi showmanami i obaj z tego właśnie powodu oddziałują, tak jak tego pragną, w
file:///D|/eBooks/Ebooks/OOBE_LD_NDE/NDE/Raymond...dy%20-%20Kto%20sie%20smieje%20ostatni/713-02.htm (11 of 19) [07-May-11 6:18:15 PM]
713 - Raymond Moody -  Kto się śmieje ostatni
silny i efektywny sposób na swoją publiczność. I nie są oni jedynymi osobami będącymi w dzisiejszych czasach  w
obiegu , które podpadają pod tę kategorię.
Paranormalne zdolności odpornościowe w szczególności, jako rodzaj formy pośredniej, mogą ujawnić nam wiele
szczegółów na temat związków między zjawiskami paranormalnymi a rozrywką, a także na temat czynników, które
decydują o tym, czy mamy do czynienia z jednym czy z drugim. Analiza cudownej odporności ujawnia także
niektóre z tajemnych pułapek, służących usidleniu wszystkich myśli  z wyjątkiem tych najbardziej precyzyjnych i
bezkompromisowych  zanim uda im się przeniknąć ich dziwną, wewnętrzną naturę.
Kładzenie się gołymi plecami na łożu ponadziewanym prawdziwymi, ostrymi, metalowymi gwozdziami, a następnie
leżenie na nim przez pewien czas bez jakichkolwiek oznak dyskomfortu czy krwawienia, uśmiechanie się i
prowadzenie pogawędek z uczniami lub przechodniami, przez długi czas wystarczało, by zostać uznanym za
niemal świętego oraz obdarzonego paranormalnymi mocami człowieka. Wizerunek proroka leżącego na wznak na
kolczastym łożu stał się okolicznościowym symbolem nadludzkiej świętości.
Gdzie kończy się świętość a zaczyna show-biznes? Bliższe spojrzenie na  cudowną odporność
W 1995 roku pewien showman wyruszył w trasę, demonstrując taki właśnie talent, jednak jego celem było przede
wszystkim dostarczenie rozrywki publiczności. Podczas występu wciąga on na estradę swoją ciężką, najeżoną
ostrymi gwozdziami matę i pozwala widzom dokładnie jej się przyjrzeć, tak iż mogą oni zaświadczyć o jej mrożącej
krew w żyłach realności. Następnie układa się na niej, gołymi plecami na ostrych gwozdziach, po czym leży, nie
przebijając nimi skóry, nie mrugnąwszy nawet okiem, nie wołając o lekarza, nie mówiąc podniesionym głosem, nie
otrzymując dożylnego zastrzyku z morfiny, nie tracąc przytomności ani nie zapadając w śpiączkę. Dzięki samemu
tylko aktowi leżenia tak bez ruchu, nie wydając z siebie żadnego dzwięku, przez kilka ulotnych chwil wywołuje w
widzach wrażenie, że są oni uczestnikami cudu, a więc czegoś o charakterze paranormalnym.
Nasz showman ubrany jest w kostium w jaskrawych kolorach, przypominający stroje tych wszystkich fakirów w
turbanach, którzy rozpalają zwykle dziecięcą wyobraznię. Symbolika związana z ubiorem jest jednak jedynym
elementem, zarówno jeśli chodzi o jego samego, jak i jego pokaz, który odnosi się bezpośrednio do zjawisk
paranormalnych.
Po chwili mężczyzna zaprasza publiczność do udziału w pokazie. Leżąc na łożu naszpikowanym gwozdziami
układa sobie na piersiach betonowy blok, po czym pozwala młodemu mężczyznie, wybranemu z trzeciego rzędu na
widowni, rozbić ów blok młotem na kilka mniejszych brył, przyjmując wszystko ze stoickim spokojem.
Czegoś w tym wszystkim było jednak za dużo, by uznać ten pokaz za zjawisko paranormalne i dlatego na plan
pierwszy wysunął się aspekt rozrywkowy. Młot i betonowy blok to zbyt wiele, by ludzki zdrowy rozsądek lub wiara
mogły zaakceptować pokaz jako zjawisko paranormalne. W którymś momencie występu (trudno powiedzieć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl