[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Tego producenta?
- Właśnie tego producenta - powtórzyła z naciskiem.
Obiecywała sobie, że zachowa spokój, ale nie była w stanie
się opanować. - Będzie niedługo kręcił nowy film. Z Jessicą
Wainwright.
Jessica Wainwright, powtórzyÅ‚ w myÅ›lach Michael. Wiel­
ka dama teatru i filmu. Jej kariera trwaÅ‚a przez dwa pokole­
nia.
- Przecież już się wycofała. Jest na emeryturze. Od pięciu
lat nie zagrała w filmie.
- Ale teraz zagra. Reżyseruje Billy Mitchell.
- WyglÄ…da na to, że siÄ™gajÄ… do rezerw - zauważyÅ‚ Mi­
chael.
- Gra na wpół obłąkaną, samotnie żyjącą księżnę, która
wraca do rzeczywistości, gdy odwiedza ją wnuczka. W tej
roli ma wystąpić Cass Barkley.
174 SKAZANI NA SIEBIE
- Materiał na Oscara. A teraz czy możesz mi wreszcie
powiedzieć, dlaczego Morison do ciebie dzwonił?
- Bo Wainwright zachwyca siÄ™ moimi pracami. Chce,
żebym to ja zaprojektowała dla niej biżuterię do filmu. Oto
dlaczego! - Roześmiała się i obróciła na pięcie. - Morison
powiedziaÅ‚, że jedynym sposobem, by jÄ… namówić do powro­
tu na ekran była obietnica, że dostanie samych najlepszych.
A ona chce mnie.
Michael przyciÄ…gnÄ…Å‚ jÄ… do siebie.
- Uczcijmy to - zaproponował. - Szampan i kurczak.
- Czuję się jak idiotka - wyznała Pandora.
- Dlaczego?
- Uważam, że jestem profesjonalistkÄ…, i kiedy rozmawia­
łam z Morisonem, uznałam, że to dla mnie wspaniała okazja,
by się zaprezentować na szerszym forum. Tymczasem po
odÅ‚ożeniu sÅ‚uchawki zaczęłam myÅ›leć tylko o tym, że w mo­
jej biżuterii bÄ™dzie graÅ‚a wielka Jessica Wainwright. I że pro­
ducentem będzie sam Morison! Czuję się jak pierwsza lepsza
fanka ogłupiała na punkcie gwiazd.
- Dowodzi to tylko, że nie jesteś nawet w połowie taką
snobkÄ…, za jakÄ… siÄ™ uważasz - skomentowaÅ‚ Michael i pocaÅ‚o­
wał ją w usta. - Jestem z ciebie dumny - dodał po chwili.
Nie spodziewaÅ‚a siÄ™ takiego wyznania. CaÅ‚a radość z pro­
pozycji Morisona wydaÅ‚a siÄ™ niczym przy tym jednym stwier­
dzeniu. Nikt nigdy nie był z niej dumny z wyjątkiem Jolleya.
Rodzice ją kochali, głaskali po głowie i pozwalali robić, na
co miała ochotę. Duma to był cenny dodatek do uczucia.
- Naprawdę? - Nie wierzyła własnym uszom.
Michael zdziwiony jej reakcją pocałował ją po raz drugi.
- Oczywiście.
SKAZANI NA SIEBIE 175
- Ale nigdy szczególnie nie ceniłeś mojej pracy.
- Nie, to nieprawda. Nie rozumiałem, dlaczego ludzie
mają potrzebę obwieszania się błyskotkami albo dlaczego
satysfakcjonuje cię projektowanie na tak małą skalę. Ale
Å›lepy nie jestem. Niektóre twoje wyroby sÄ… wyjÄ…tkowo piÄ™k­
ne, inne unikalne, jeszcze inne oryginalne i ekstrawaganckie.
Nie wszystkie mi odpowiadają, lecz wszystkie świadczą
o twórczej wyobrazni i profesjonalizmie.
- Cóż... - Odetchnęła gÅ‚Ä™boko. - To dla mnie pamiÄ™t­
ny dzień. Sądziłam, że uważasz, iż bawię się paciorkami, bo
nie chce mi siÄ™ pracować. Nawet kiedyÅ› coÅ› takiego po­
wiedziałeś.
- Tylko po to, żeby cię rozdrażnić - roześmiał się. - Lubię
na ciebie patrzeć, kiedy się złościsz.
Zastanowiła się chwilę.
- MyÅ›lÄ™, że to najodpowiedniejsza chwila, by ci powie­
dzieć.
- Co mi powiedzieć? - Zesztywniał, ale zmusił się do
zachowania spokoju.
- Oglądałam transmisję z wręczania nagród Emmy za
każdym razem, kiedy byłeś nominowany.
- Co? - Nie mógł się nie roześmiać, z takim poczuciem
winy to oznajmiła.
- Za każdym razem - powtórzyła Pandora. - Cieszyłam
się, jak wygrywałeś. I wiesz... - zawahała się. - Obejrzałam
parę odcinków Ucieczki Logana.
- Niemożliwe! Co cię do tego skłoniło?
- Wuj Jolley nie przepuścił żadnego odcinka. Czasami
słyszałam też, jak rozmawiano o tym serialu przy różnych
okazjach. Pomyślałam więc, że obejrzę parę odcinków z cie-
176 SKAZANI NA SIEBIE
kawości. Oczywiście tylko z towarzyskiego obowiązku, żeby
wiedzieć, co to takiego.
- Oczywiście. I...?
Wzruszyła ramionami.
- To rodzaj... - zaczęła.
Chwycił ją za ucho i lekko ścisnął.
- Niektórzy ludzie mówią prawdę tylko pod presją -
ostrzegł.
- Masz rację. - Roześmiała się i złapała go za rękę. - To
dobre! - zawołała, kiedy nie chciał jej puścić. - Podobało mi
siÄ™.
- Dlaczego?
- Michael, to boli! - Wykręciła głowę.
- Znamy sposoby, żeby cię zmusić do mówienia.
- Podobało mi się, bo postaci są autentyczne, a fabuła
inteligentna. I... to jest w dobrym stylu - dokończyła.
Puścił jej ucho i pocałował ją.
- JeÅ›li komukolwiek to powtórzysz, wyprÄ™ siÄ™- zapowie­
działa.
- To będzie nasz mały sekret - zgodził się.
Przysunęła się do niego. Czuła bicie jego serca. Rozchyliła
wargi, gdy ponownie dotknÄ…Å‚ ich ustami.
Co będzie dalej? Jakie będą konsekwencje tego związku?
Czyż już ich nie zaakceptowała? Pozostanie żal i ból. Była na
to przygotowana. Nie jest w stanie przeszkodzić temu, co
wydarzy się w najbliższych tygodniach, ale ma wpływ na to,
co zdarzy się wieczorem i może jutro. Wszystkie jej uczucia,
lęki, potrzeby skoncentrowały się w tym pocałunku.
ZakrÄ™ciÅ‚o mu siÄ™ w gÅ‚owie. Nieraz już byÅ‚a namiÄ™tna i nie­
okiełznana. %7łądająca, zmysłowa. Ale nigdy jeszcze aż tak nie
SKAZANI NA SIEBIE 177
poddaÅ‚a siÄ™ emocjom. Pod siÅ‚Ä… kryÅ‚a siÄ™ Å‚agodność, pod pona­
glaniem prośba. Przytulił ją mocniej, czulej niż zazwyczaj,
i pozwalał, by brała to, czego pragnie.
Odchyliła głowę. Kusząco, zapraszająco, uwodzicielsko.
Ogarnęła go przemożna żądza, przywarł do niej całym ciałem
i poczuł, że Pandora poddaje mu się całkowicie. Nigdy nie
była uległa i aż do tej pory nie wiedział, że może oddawać mu
się całą sobą. Opadli na kanapę.
ByÅ‚ czuÅ‚y i delikatny. Kochali siÄ™ spokojnie, bez nerwo­
wości, ekscytacji, pośpiechu. Kochali się w sposób, jakiego
nie doświadczyli nigdy przedtem. Dawali sobie wszystko.
Uczyli się swoich ciał palcami, wargami, pomału stopniując [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl