[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dwukolorowe włosy w warkocz.
– Rome wraca do domu za kilka miesięcy. Naprawdę wraca. Na
dobre odchodzi z wojska.
Rome był starszym bratem Rule’a, byli ze sobą bardzo
blisko. W związku z niedawnym zdumiewającym sekretem
rodzinnym, który wyszedł na światło dziennie, Rome był też
wściekły na rodziców. Teraz nawet z Rule’em nie dogadywał się
chyba za dobrze, lecz rzekomo wybaczył Shaw, że ukrywała ten sekret
od lat.
Nałożyłam na dłonie trochę żelu i przeczesałam nim włosy,
by je ujarzmić, po czym podniosłam nieco grzywkę. Za ucho
wsunęłam błękitno-pomarańczowy jedwabny kwiatek i zaczęłam
robić makijaż.
– Cóż, to dobrze, prawda?
Shaw jęknęła, jej głowa opadła do tyłu na zamkniętą szafkę, na
której się opierała.
– Rule wbił sobie do głowy, że gdy Rome wróci, nie będzie
chciał mieszkać z rodzicami i będzie potrzebował jakiegoś lokum.
Chce kupić dla nas dom i pozwolić, by Rome wynajął nasz pokój u
Nasha.
Przestałam cmokać ustami, by równo rozprowadzić szminkę, i
zerknęłam na nią z niedowierzaniem.
– Dlaczego się nie cieszysz? To brzmi wspaniale. Większość
dziewczyn dostaje na walentynki kwiaty i czekoladki, a tobie facet
twoich marzeń kupuje dom.
Odwróciła się do mnie, przygryzając dolną wargę jak zawsze
wtedy, gdy była zdenerwowana lub czymś się martwiła.
– Sama nie wiem. Chyba dlatego, że zawsze myślałam, iż
zrobię wszystko po kolei. Zakocham się, wezmę ślub, kupię dom,
urodzę dzieci. Wszystko to się łączy, a ja jeszcze nawet nie
skończyłam szkoły. To po prostu ogromny krok. A jeśli Rule
zmieni zdanie, co wtedy zrobię?
– Shaw, ten facet cię kocha, jesteś dla niego powodem do
życia. Nie zmieni zdania, a jeśli nie jesteś pewna, że to na zawsze, to
co ma do tego odpowiednia kolejność?
Znów westchnęła, bawiąc się końcem warkocza.
– Wiem, że dla mnie to na zawsze, wierzę, że on czuje to
samo, lecz staje się niebezpieczny, gdy czuje się uwięziony.
Przeraża mnie, co zrobi, gdy się okaże, że ma kredyt do spłacenia i
musi co noc wracać do domu do tej samej osoby.
Szturchnęłam ją w ramię.
– Teraz wraca do ciebie każdej nocy. Przestań doszukiwać się nie
wiadomo czego. Kochacie się, nieważne, czy w mieszkaniu,
posiadłości czy cholernym namiocie w dziczy. Nadal będziecie się
kochać, a Rule’owi nic nie będzie. Poza tym, czy pomyślałaś w ogóle,
że może on chce zrobić coś, by ułatwić życie Rome’owi? Rome
zawsze troszczył się o was. Może w ten sposób Rule próbuje mu się
odwzajemnić.
W jej zielonych oczach zapłonął ogień, napięcie nieco
ustąpiło z jej twarzy.
– Dzięki, Ayd. Musiałam to usłyszeć.
Wzruszyłam ramionami i wsunęłam telefon do stanika.
– Nie ma sprawy.
– A co z tobą i Jetem? Widziałam, jak wyglądałaś, gdy
wróciłaś do stolika. Myślałam, że będziemy musieli wymyśleć dla
ciebie alibi i pomóc ci ukryć ciało albo polać cię wodą.
– Rowdy zabrał mnie do domu i pozwolił, bym przez godzinę się
na nim wyżywała. Byłam wściekła, lecz Jet zjawił się w mieszkaniu
tego ranka i rozmawialiśmy. Już jest w porządku.
– Co to znaczy?
– Nie jestem pewna. Chyba uzgodniliśmy, że się nawzajem
poważnie pociągamy, i powinniśmy sprawdzić, dokąd nas to
zaprowadzi.
Shaw uniosła bladą brew, gdy weszłyśmy do baru, by znaleźć
Lou i wypytać o przydziały na ten dzień.
– Uzgodniliście, że będziecie uprawiać seks?
Przewróciłam oczami.
– Uzgodniliśmy, że zobaczymy, dokąd nas to zaprowadzi,
lecz pozostaniemy przyjaciółmi. Jet nie jest typem faceta, za
którego się wychodzi i z którym ma się dzieci. To facet, który
sprawia, że zapominasz, jak się nazywasz, który wstrząsa twoim
światem. Lubimy się, znudziło się nam udawanie, że niczego
pomiędzy nami nie ma, lecz różnimy się poglądami na wiele spraw,
więc to mało prawdopodobne, by połączyło nas coś więcej niż
intensywna chemia i, mam nadzieję, naprawdę dobra zabawa. –
Byłam dumna ze spokoju, z jakim to powiedziałam, ponieważ moje
serce łomotało pod uważnym spojrzeniem Shaw.
Z początku milczała, pomyślałam, że powinnam coś dodać, lecz
wtedy Lou zamknął nas w swoim niedźwiedzim uścisku. Frontowe
drzwi były otwarte, robota czekała. Shaw spojrzała na mnie przez
ramię i szepnęła: „Uważaj, Ayd”, lecz postanowiłam się tym nie
przejmować.
Wiedziałam, że Shaw należy do dziewczyn, które wierzą w
wielką miłość. Długo i mocno walczyła o Rule’a. Walczyła ze
swoją rodziną, z jego rodziną, lecz największą walkę stoczyła z
samym Rule’em. Nie sądziłam, bym sama mogła włożyć w to tyle
wysiłku. Jedyne, na czym byłam skupiona, jedyne, nad czym się
trudziłam i pociłam, to zbudowanie dla siebie życia, które nie mogło
się rozpaść, i zaplanowanie twardej jak skała,
niezniszczalnej przyszłości. Chciałam pogrzebać starą Ayden tak
głęboko pod nową Ayden, by już nigdy nie wydostała się na
powierzchnię.
Wiedziałam, że w moim przypadku poczucie bezpieczeństwa
zawsze wygra z miłością i innymi emocjami, tak po prostu musiało
być. Byłam gotowa sprawdzić, co możemy z Jetem zrobić z tym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl