[ Pobierz całość w formacie PDF ]

że dam ją do wyceny ekspertowi i jeżeli kwota będzie odpowiadała ich ustnej
umowie, zapłacę ją.
Ekspertem jesteś ty. Powiedz, co o tym myślisz.
Całuję,
Sophie
Książka wielkiej wartości.
Dostarczona przez antykwariusza.
Beatrycze złożyła list drżącymi rękami i przysunęła książeczkę do kierownicy, tak
żeby wuj mógł ją dobrze zobaczyć.
Ocenił ją jednym rzutem oka, nawet nie zwalniając.
- Fatalna oprawa, dziewiętnastowieczna imitacja. Pogryziona przez mole. Papier
myty ze śladami rozpuszczalników chemicznych. Otwórz i przeczytaj tytuł.
Beatrycze posłuchała.
- Niemożliwe! - zawołała.
- Co takiego? - spytał wuj, o włos mijając rowerzy-
- To jest Giobatta! - wymamrotała dziewczyna. - Jego traktat przeciwko Gabrielowi
Naude!
stę.
-CO?!
195
Osłona przed szachem
Byl bardzo dumny, że zdołał ją znałezć, i nie słyszał jeszcze o śmierci mojego brata.
Z tego, co mi opowiedział, wynika, że Kareł obiecał ją kupić za niesamowicie
wysoką cenę. Nie spisali żadnych ustaleń. Ja nie wiem, jaka jest wartość tej książki,
ale chciałabym dotrzymać słowa danego przez brata. Uzgodniłam z anlykwańuszem,
że dam ją do wyceny ekspertowi i jeżeli kwota będzie odpowiadała ich ustnej
umowie, zapłacę ją.
Ekspertem jesteś ty. Powiedz, co o tym myślisz.
Całuję,
Sophie
Książka wielkiej wartości.
Dostarczona przez antykwariusza.
Beatrycze złożyła list drżącymi rękami i przysunęła książeczkę do kierownicy tak
żeby wuj mógł ją dobrze zobaczyć.
Ocenił ją jednym rzutem oka, nawet nie zwalniając.
- Fatalna oprawa, dziewiętnastowieczna imitacja. Pogryziona przez mole. Papier
myty ze śladami rozpuszczalników chemicznych. Otwórz i przeczytaj tytuł.
Beatrycze posłuchała.
- Niemożliwe! - zawołała.
- Co takiego? - spytał wuj, o włos mijając rowerzy-
- To jest Giobatta! - wymamrotała dziewczyna. - Jego traktat przeciwko Gabrielowi
Naude!
stę.
-CO?!
Osłona przed szachem
Był bardzo dumny, że zdołał ją znalezć, i nie słyszał jeszcze o śmierci mojego brata.
Z tego, co mi opowiedział, wynika, że Kareł obiecał ją kupić za niesamowicie
wysoką cenę. Nie spisali żadnych ustaleń. Ja nie wiem, jaka jest wartość tej książki,
ale chciałabym dotrzymać słowa danego przez brata. Uzgodniłam z antykwariuszem,
że dam ją do wyceny ekspertowi i jeżeli kwota będzie odpowiadała ich ustnej
umowie, zapłacę ją.
Ekspertem jesteś ty. Powiedz, co o tym myślisz.
Całuję,
Sophie
Książka wielkiej wartości.
Dostarczona przez antykwariusza.
Beatrycze złożyła list drżącymi rękami i przysunęła książeczkę do kierownicy, tak
żeby wuj mógł ją dobrze zobaczyć.
Ocenił ją jednym rzutem oka, nawet nie zwalniając.
- Fatalna oprawa, dziewiętnastowieczna imitacja. Pogryziona przez mole. Papier
myty ze śladami rozpuszczalników, chemicznych. Otwórz i przeczytaj tytuł.
Beatrycze posłuchała.
- Niemożliwe! - zawołała.
- Co takiego? - spytał wuj, o włos mijając rowerzy-
- To jest Giobatta! - wymamrotała dziewczyna. - Jego traktat przeciwko Gabrielowi
Naude!
stę.
-CO?!
195
iś> Rozdział 19
Glauco wcisnął hamulec i auto stanęło nagle pośrodku ulicy, niedaleko placu przed
dworcem.
Dziesiątki klaksonów rozszalały się za nimi.
Nie przejmując się zatorem, którego stał się przyczyną, Glauco sięgnął po książkę i
zaczął przerzucać kartki.
- Niewiarygodne... Giobatta z Varazze, Genua 1742. Naprawdę, on sam.
- Musimy to przeczytać jak najszybciej... - stwierdziła Beatrycze. - Może
znajdziemy coś przydatnego do rozwiązania zagadki.
- Tak, to znaczy... a skąd ty wiesz o Gabrielu Naude?
- Widziałam jego nazwisko na odwrocie tablicy, wujku - przyznała się
dziewczyna.
- Jasne - westchnął, oddając jej książkę.
Znowu włączyli się w ruch uliczny i jechali teraz równolegle z tramwajem. Glauco
wydobył z kieszeni telefon i wybrał numer. Dociskał komórkę do ucha ramieniem,
ponieważ prawą rękę miał zajętą zmienianiem biegów.
- Do kogo dzwonisz? - zaciekawiła się Beatrycze.
- Do Sophie.
Glauco odczekał kilka sygnałów, po czym zawołał: [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogostan.opx.pl